Termin: 1.10.2011 (sobota), godz. 18.00
Miejsce: aula PWSZ, Suwałki, ul. T. Noniewicza 10
Bilety: parter 28 zł, balkon 20 zł, do nabycia w Informacji ROKiS, tel. 87 566 42 11, w godz. 8.00-18.00
Spektakl organizowany przez Regionalny Ośrodek Kultury i Sztuki w Suwałkach
w ramach objazdowej trasy projektu „Teraz Polska” Stowarzyszenia Teatr Nowy w Krakowie
Teatr Nowy w Krakowie
„GRIGA”
wg opowiadań Antoniego Czechowa
adaptacja i reżyseria: Piotr Sieklucki
obsada: Aneta Wirzinkiewicz / Barbara Sambor / Katarzyna Chlebny, Dominik Nowak / Maciej Skuratowicz, Piotr Sieklucki / Konrad Kosecki
Pełna humoru i wartkiej akcji historia spotkania po latach trójki przyjaciół z lat szkolnych. Alkohol, rosyjska muzyka i aura zimowego wieczoru sprzyjają wspomnieniom, kłótniom, bójce, a nawet gorącym wyznaniom miłosnym. Opowieść toczy się głównie w sposób żartobliwy, chwilami groteskowy, absurdalny, ale także i podniosły. Wspaniałe recenzje z przeróżnych festiwali i nagrody (min. nagroda Instytutu Teatralnego w Ogólnopolskim Konkursie Na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Europejskiej, wyróżnienie festiwalu komedii Talia i inne) świadczą o tym, iż spektakl niewątpliwie należy do grona nie dających się zapomnieć przedstawień królewskiego miasta Krakowa.
Oto jesteśmy świadkami spotkania trójki przyjaciół. Okazją są urodziny Grigi, na które przyjechali Pietja i Sonia. Siedzą przy stole, piją wódkę, przegryzają śledzikiem i toczą pijackie rozmowy - o dalekim świecie, o Rosji, o samych sobie. Poznali się w centrum świata - Petersburgu, a los pokierował ich ścieżkami tak, że teraz znów się spotykają i podsumowują swoje dotychczasowe życie. Solenizant zrezygnował z przytulnego życia w stolicy, wrócił na ojcowiznę, by wydobyć ją z długów i odbudować; Sonia została aktorką, którą kocha publiczność, a która sama ciągle odczuwa brak miłości i ma inną ambicję - chce jeszcze stać się dla kogoś kobietą; Pietja został powiatowym urzędnikiem, jednak szacunek ludzi jest dla niego niczym, skoro własna żona wyrzuciła go z domu. Siedzimy koło nich i słuchamy o ich szczęściu i nieszczęściu, stajemy się gościem na tych urodzinach. Wszystko, co dzieje się na scenie, jest przesiąknięte tym, co zwiemy "rosyjską duszą", tą tęsknotą, która może kazać wsiąść na koń i jechać bez celu, a naszym bohaterom każde pić bez końca.
A jednocześnie "Griga" to nie smętne opowiadania, ale tryskająca humorem historia jednego spotkania. Widz wprowadzony w wesoły nastrój (również za sprawą częstowanej wódki) nie ma wyjścia - musi dobrze się bawić. A więc bawmy się! Żartobliwymi dialogami i smętnymi żalami na temat zmarnowanego życia. O miłości i samotności, bogactwie i biedzie.
Na scenie jest nie tylko strasznie, smutno i wesoło, ale przede wszystkim prawdziwie. Dominik Nowak, Aneta Wirzinkiewicz, Piotr Sieklucki stworzyli postacie autentyczne i przekonywujące. Nie sposób zarzucić im jakiegoś błędu, czy braku zrozumienia, do granych przez siebie postaci. Oddają publiczności olbrzymią dawkę energii. Ich przepychanki, kłótnie, wybuchy braterskiej miłości, rozrzewnienie, pijackie uczone dysputy, a nawet sposób picia i jedzenia powoduje, że zdaje się, jakby to spotkanie odbył się naprawdę, a my staliśmy się jego niemymi uczestnikami.
Coś sprawia, że rozumiemy, co czują Griga, Sonia i Pietja. To coś każe nam zarówno śmiać się z nich, jak i szczerze współczuć. Może jeszcze jeden kieliszek wódki więcej, a sami wyciągnęlibyśmy nasze historie, usiedli przy tym samym stole, zaśmiali się i zapłakali z nimi.
Taki jest ten Czechow. Taki jest spektakl Teatru Nowego. Spektakl, który ma jedną wadę: trwa tylko godzinę i piętnaście minut.
Izabela Oleksik, „Happy hour u Grigi”,
Dziennik Teatralny Kraków, 15 stycznia 2008
« poprzednia | następna » |
---|